czwartek, 12 czerwca 2014

85. "Kabalista z Pragi" - Marek Halter


Opis: Przy wejściu do praskiego getta wznosi się pomnik, którego nie odważyli się zniszczyć ani naziści, ani Rosjanie. To posąg Maharala, największego kabalisty wszystkich czasów, tego, który z błota stworzył Golema, byt na ludzkie podobieństwo...

Pod koniec XVI wieku getto w Pradze znów płonęło i spływało krwią podczas kolejnego pogromu. Wnuczka Maharala, gdy zamordowano i poćwiartowano na jej oczach męża, zaczęła prosić dziadka, by stworzył siłę zdolną uratować Żydów od zagłady. Kabała, tajemna droga do mądrości, powiada, że człowiek cnotliwy może - na równi z Bogiem - stworzyć życie jedynie dzięki sile Słowa.
Maharal, po usilnych błaganiach ukochanej wnuczki i kobiet z getta, zgodził się stworzyć Golema, istotę z błota, mającą niezwykłą siłę. Czy jednak stosowanie siły może naprawdę doprowadzić do pokoju? W ożywionym tchnieniem Maharala Golemie ożywają także uczucia. A kiedy uświadomi sobie swoją kondycję - zwróci się przeciwko tym, którzy wydobyli go z nicości.

W tej fascynującej powieści, przesyconej erudycją i emocjami, Marek Halter przenosi czytelnika do świata Żydów Europy środkowej okresu renesansu, ówczesnych odkryć astronomicznych i wojen religijnych. Łącząc fikcję z rzeczywistością i z najbardziej współczesnymi problemami, zapoznaje nas z tajemnicami Kabały, z opowieściami i legendami, przekazanymi ludzkości przez naród żydowski.

 Książka, która trafiła w moje ręce - zresztą nie przypadkiem, gdyż wybrałam ją ze względu na Golema - urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. Wydawnictwo Zysk i S-ka bez wątpienia może poszczycić się świetnymi okładkami: nie tylko sama grafika jest wprost cudowna, ale i format, w jakim powieść wydano. Przekonałam się o tym już niejednokrotnie, co jest cenne, bo na rynku coraz więcej książek w tandetnej oprawie (spójrzmy chociażby, co uczyniła Fabryka z niektórymi swoimi pozycjami). Nie ocenia się książki po okładce, to prawda, ale zawsze lepiej, kiedy cieszy ona oko., czyż nie?

 Już od pierwszych zdań zaskoczył mnie... styl pana Marka. Ani trochę nie przypominał mi on niczego, z czym dotychczas się zetknęłam. Był wręcz natchniony, trochę jakby czytało się kościelne nauki (to wrażenie potęgował fakt, iż większość postaci co i rusz wychwała imię Boga). Nie zniechęcił mnie, ale dziwnie się czułam, czytając coś takiego. Dopiero po dłuższym czasie przywykłam do specyficznego języka pana Haltera. Z pewnością nie jest to wada książki, gdyż nadaje jej to pewnego smaczku; oddawane przez autora realia stają się jak najbardziej prawdziwe. Jest w tym pewien urok.

Historia opowiadana przez Dawida Gansa - głównego bohatera, postać historyczną - nie porywa gwałtownością akcji, choć z pewnością jest nieprzewidywalna. Potrafi zaskoczyć w najbardziej niespodziewanych miejscach. Podobnie jak zaskakuje dynamiczność postaci - ciche, spokojne, nagle sprawiają, że czytelnik rozchyla usta ze dumienia. Tak było w moim przypadku, mam nadzieję, że podobnie stanie się i w Waszym, bo po Kabalistę z Pragi sięgnąć po prostu trzeba! Chociażby po to, by zobaczyć, jak doskonale pan Marek oddaje atmosferę XVI wiecznego getta.

 Największe owacje jednak należą się Halterowi za to, z jaką pieczołowitością odkrywa przed swymi czytelnikami zawiłości ludzkiej duszy, tajniki Kabały. Kabalista... to jedna z tych nielicznych pozycji, która, owszem, posiada ciekawą fabułę, ale najbardziej skupia uwagę na wnętrzu człowieka. Nie zanudza, nie poucza. Zwyczajnie zmusza do myślenia. I jedyne, co może irytować to to, że chrześcijan przedstawiono jako chimerycznych morderców bez pardonu wyżynających Żydów. Ta stronniczość autora jest chyba jedynym, a na pewno głównym, mankamentem.

Kabalistę z Pragi polecam każdemu, kto pragnie pozycji, która nie tylko zainteresuje akcją, ale też zmusi do myślenia nad sobą, swoim życiem i swoim zachowaniem. Nie jest to lektura rozrywkowa, choć na pierwszy rzut oka takie sprawia wrażenie. 
Jeszcze raz polecam Haltera tym bardziej wymagającym czytelnikom!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka!

Moja ocena: 7/10 (bardzo dobra)

2 komentarze:

Drodzy Czytelnicy! Zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza - każdy jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję :)

Podzielcie się również linkami do własnych blogów, chętnie tam zajrzę :)