środa, 13 sierpnia 2014

100. "Obsesja" - Marta Grzebuła


Opis (fragment): Główny bohater Aleks i one kobiety; romans i miłość. Przelotne związki stają się próbą zapomnienia wyjątkowej i tajemniczej Grace. To właśnie ona porywa go do niesamowitej krainy doznań i emocji kilka miesięcy wcześniej. Poszukiwania trwają. W między czasie kolejny epizod, który rozczarowuje. Aleks jest już pewien, że żadna kobieta nie dorówna Grace. A mimo to nie potrafi się oprzeć chwilowej ekscytacji. Wciąż wierzy, że odnajdzie w innej to, czego szuka. Iluzja trwa. Ale niesie ona za sobą określone konsekwencje. I niestety poniesie je nie tylko on.
Powieść ta wciągnie Cię w świat erotyki, pełen intymnych chwil, jakie rozgrywają się pomiędzy bohaterami- kochankami. Ale nie tylko…wierz mi.
Wiem Drogi Czytelniku, że i w Twoim życiu miłość ma ogromne znaczenie. Mało tego, uważamy ją za piękną, wzniosłą i z upragnieniem jej wyczekujemy. Ale czy zawsze miłość ma dobre oblicze? Czy nie zdarza się i tak, że postrzegamy ją, jako toksyczne drążące nasze umysły emocje?

 Na temat książek Pani Marty krążą w Sieci przeróżne opinie. Złe, dobre, pośrednie... Wiadomo, jak jest: ilu Czytelników, tyle wrażeń. Zaczynając czytać Obsesję, zastanawiałam się, do jakiej kategorii przyjdzie mi zaliczyć moją recenzję. Cóż, gdybym miała oceniać tylko po opisie, powiedziałabym, że będzie to wpis pozytywny. Ale nie po okładce książkę się ocenia, więc musiałam zapoznać się z historią Aleksa. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć jedno: cieszę się, że autorka książki mi to umożliwiła!

 Obsesja jest pozycją dla dojrzałych emocjonalnie Czytelników i Czytelniczek. Zabiera w świat przesycony erotyzmem, jednakże to miłość odgrywa w nim pierwszoplanową rolę, co było dla mnie wielkim plusem. Miałam do czynienia z erotykami i... były koszmarem. Nie dość, że postacie co stronę uprawiały seks, to jeszcze słownictwo okazywało się skandaliczne. W tym przypadku seksu nie brakuje, ale - choć opisany odważnie - to jednak ze smakiem i klasą, jakich brakuje rzekomym amerykańskim bestsellerom. Cóż, autorki tamtych, pożal się Boże, dzieł powinny uczyć się od Pani Grzebuły.

 Główny bohater, Aleks, ujął mnie swoim chłopięcym urokiem. W dorosłym mężczyźnie, któremu zdolności podbijania niewieścich serc mógłby pozazdrościć Casanova, było coś... niewinnego. Za to w tajemniczej Grace niewinności nie ma za grosz. Pozornie. Wiktoria to twarda sztuka, która w głębi duszy jest delikatna, a delikatna Natalia w głębi duszy jest... Nie powiem Wam! Przeczytajcie i przekonajcie się! Jak doskonale widzicie, Obsesja jest jedną wielką grą pozorów. W tej książce nic nie jest takie, jakie się na początku wydawało. Wywarło to na mnie wielkie wrażenie.

 Jeszcze większe wrażenie wywierały na mnie nagłe zwroty akcji, których autorka swoim Czytelnikom nie szczędzi. Ta kobieta potrafi zaskoczyć! Bez dwóch zdań. Potrafi pisać w taki sposób, że nawet jeśli zajdzie potrzeba odłożenia książki na bok, to zaraz się do niej wraca. Chęć poznania rozwiązania zawartych w fabule zagadek jest przeogromna. Pozycja, którą właśnie recenzuję to zdumiewające połączenie erotyka, obyczajówki i kryminału. Życie bohaterów, którzy mogliby być naszymi sąsiadami to prawdziwa kamasutra z tragedią w tle. A wszystko przez tę miłość, bez której życie było łatwiejsze, ale i bardziej szare.

 Miłość to ważny wątek w Obsesji. Autorka prezentuje ją z kilku różnych stron. Od tej dziecięcej, przez dorosłą, aż po tę, która zmienia się w tytułową obsesję. Ale czyją obsesję na punkcie kogo? Wbrew pozorom nie jest łatwo to określić, bo miłość i obsesja to w tej książce chleb powszedni, nawet jeśli podany w sposób subtelny i ledwo dostrzegalny. Pani Grzebuła bawi się wątkami, bawi się zagadkami i bawi się pozorami, zmuszając Czytelnika do myślenia.

Obsesję polecam wymagającym i dojrzałym czytelnikom, którzy pragną powieści przemyślanej, napisanej z klasą. Takiej, która zmusza do refleksji nad sobą i życiem. Nad miłością, którą powszechnie postrzega się w różowych barwach, ale... być może więcej w niej czerni cmentarnej ziemi?

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Autorce!

Moja ocena: 8/10 (rewelacyjna)

2 komentarze:

  1. Książkę czytałam i osobiście za nią przepadam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobało mi się w tej książce najbardziej to, że sceny erotyczne były opisane ze smakiem, a nie wulgarnie :)

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy! Zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza - każdy jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję :)

Podzielcie się również linkami do własnych blogów, chętnie tam zajrzę :)