1 - beznadziejna
2- słaba
3 - przeciętna
4 - dobra
5 - bardzo dobra
6 - rewelacyjna
*7 - wybitna
Dzień, w którym umarłam, zaczął się kiepsko i z każdą chwilą stawał się coraz gorszy…
Elizabeth Taylor jednego dnia traci pracę, zostaje przejechana przez ciężarówkę, a drugiego wredna MPR (Macocha z Piekła Rodem) kradnie wszystkie jej buty od znanych projektantów i każe pochować pasierbicę we własnych, starych butach. Brzydkich, znoszonych i na pewno nie takich od projektanta. Że już nie wspomnę o koszmarnym makijażu i obrzydliwym różowym kostiumie, w który ubrano Betsy do trumny. Może to dlatego wstała z martwych? W końcu w różowym tak bardzo jej nie do twarzy...
Mary Janice Taylor wykreowała fantastyczną główną bohaterkę - modnisię sfiksowaną na punkcie butów, pyskatą jak wszyscy diabli, która na przekór wszystkim i wszystkiemu nie potrafiła nawet porządnie umrzeć. No naprawdę, czy to tak trudno pozostać martwym?! Ano, trudno. Zwłaszcza w koszmarnych butach. Panna Taylor to osóbka, którą można by uznać na pierwszy rzut oka za pustą. Jeśli przyjrzeć się jej bliżej, wcale taka nie jest. No, nie do końca. A już na pewno zyskała sobie moją sympatię, choć sama chodzę w glanach.
Autorka stworzyła niesamowity świat, w którym realia wampirze i ludzkie nieustannie się przenikają. Betsy nie akceptuje faktu, że jest martwa, najprzystojniejszego i najseksowniejszego wampira w mieście uznała za dupka, z kolei najstarszego wampira wyśmiała przy całym jego klanie, a kiedy skazał ją na najgorszą dla wampira karę - polanie wodą święconą - zaczęła kichać, bo H2Ośw dostała jej się do nosa podczas śmiechu. Tym samym stała się wrogiem numer jeden Nostro.
Odnośnie największego dupka w mieście - Erica Sinclaira - uwielbiam tę postać. Został tak fantastycznie wykreowany, że z miejsca zaliczyłam go do grona moich literackich mężów. On po prostu... ma TO COŚ. To coś, czego autorka nie popsuła w kolejnych częściach książki. Musicie przeczytać Nieumarłą i niezamężną chociażby ze względu na niego!
Cykl o Nieumarłej i... to seria przepełniona akcją, dowcipem i seksem. A jeśli akurat nie ma scen erotycznych (których pani Davidson nie wstydziła się opisywać), to napięcie pomiędzy Betsy i Sinclairem jest wręcz namacalne. Oj, nieraz ta książka wywoła rumieńce na waszej twarzy!
Nieumarłą i... polecam każdemu, kto potrzebuje kilkugodzinnej rozrywki. Takiej prawdziwej, soczystej i pełnokrwistej rozrywki z intrygami, zabijaniem, seksem i śmiechem. Serię o Betsy Taylor zaliczam do jednej z moich ulubionych!
Moja ocena: 6 (rewelacyjna)
Opis, a także twoja recenzja sprawiają, że książka ta wydaje się mieć bardzo podobny klimat do serii o sukubie Richelle Mead lub chociażby "diablicę" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Bardzo się cieszę, bo bardzo lubię tego typu powieści i uważam je za świetną odskocznię od nudnej rzeczywistości. Z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChwilowo potrzebuję tego typu czytadeł by się wyluzować, więc prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zabiorę się za czytanie ;)
OdpowiedzUsuńOooo! Brzmi ciekawie! Dopisuję do swojej listy i pędzę czytać recenzję kolejnej części ;)
OdpowiedzUsuń29 year-old Project Manager Griff Bicksteth, hailing from Kelowna enjoys watching movies like Bright Leaves and Amateur radio. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Ferrari 410 Sport. przekieruj tutaj
OdpowiedzUsuń