piątek, 7 lutego 2014

Sherlock Holmes w kontuszu powraca!


DRUGI TOM BESTSELLEROWEJ POWIEŚCI JACKA PIEKARY „SZUBIENICZNIK”


Nakładem Wydawnictwa Otwartego ukazała się właśnie długo oczekiwana kontynuacja perypetii Jacka Zaremby, podstarościego łęczyckiego próbującego rozwiązać skomplikowaną intrygę kryminalną – Szubienicznik. Falsum et verum.


Tropiciel złoczyńców gwałcicielem i mordercą?

Podstarości Jacek Zaremba został oskarżony o okrutne zbrodnie. Czy dowiedzie swej niewinności i tego, że padł ofiarą diabolicznych knowań? A może Zaremba to wilk w owczej skórze?
Kontynuacja Szubienicznika do ostatniej chwili trzyma czytelnika w napięciu. Stare tropy jeszcze bardziej się plączą, nowe fakty wychodzą na jaw. Intryga sięga cesarskiego dworu w Wiedniu.
Kto jest kim w tej tajemniczej rozgrywce?


Jacek Piekara to jeden z najpopularniejszych pisarzy polskich. Autor takich hitów jak saga o Mordimerze Maderdinie czy Charakternik. Kontynuacja bestsellerowego Szubienicznika do ostatniej chwili trzyma czytelnika w napięciu. Stare tropy jeszcze bardziej się plączą, nowe fakty wychodzą na jaw.

Sherlock Holmes w kontuszu powraca! Brawurowy styl autora przenosi nas wprost do siedemnastowiecznego pełnego tajemnic polskiego dworu. Charaktery bohaterów są zamaszyście wycięte szablą pióra Jacka Piekary. Aż chciałbym to grać! Serdecznie polecam.
KRZYSZTOF GLOBISZ

Od czasów sienkiewiczowskiej Trylogii nie powstała chyba książka, która by tak rzetelnie, barwnie i zajmująco opowiadała o naszej siedemnastowiecznej szlachcie i Polsce tego okresu. A przy tym Piekara jest pisarzem na wskroś nowoczesnym. Pisze, jakby tworzył
scenariusz filmu sensacyjnego czy serialu, a napięcia, zwrotów akcji, tempa i pisarskiej żonglerki wątkami mogliby Szubienicznikowi pozazdrościć autorzy największych hitów.
MIROSŁAW BAKA

 Jacek Piekara to jeden z moich ulubionych pisarzy. Tworzy książki kontrowersyjne, dosadne, jednym słowem: słowiańskie. I za to go kocham. Ale Szubienicznik odstaje od swoich poprzedników, ta książka przybrała całkiem niespodziewaną formę... Co nie znaczy, że gorszą. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że zaliczam ją do grona moich ulubionych powieści, więc po Szubienicznika. Falsum et verum sięgnę na pewno!






4 komentarze:

  1. Jakoś nie miałam okazji jeszcze się zetknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę zacząć czytać więcej polskich autorów, więc chętnie sięgnę po coś pana Piekary. Zwłaszcza, że polecasz :)

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle nie przeczytałam nic Piekary...pora to jak najszybciej zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z twórczością Piekary nie miałam przyjemności się zetknąć, ale kiedyś to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy! Zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza - każdy jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję :)

Podzielcie się również linkami do własnych blogów, chętnie tam zajrzę :)