poniedziałek, 23 grudnia 2013

56. "Nieumarła i niedoceniona" - Mary Janice Davidson



Skala ocen :
1 - beznadziejna
2- słaba
3 - przeciętna
4 - dobra
5 - bardzo dobra
6 - rewelacyjna
*7 - wybitna

Opis: Królowa Wampirów nie jest już ani niezamężna, ani bezrobotna.
Ale to właśnie początek jej wiecznych kłopotów…
Niełatwo być królową. Zwłaszcza wampirów. I zwłaszcza gdy Królem jest najbardziej wkurzający (i najbardziej seksowny) facet na świecie. A jeszcze pracownicy jej nocnego klubu ciągle się czepiają, odkąd wyeliminowała poprzednią szefową. Ech, ludzie to są…
Ale w „życiu” Betsy Taylor następuje zwrot, gdy od swojej koszmarnej macochy dowiaduje się, że ma siostrę, o której nie miała pojęcia. Laura jest przeurocza, przesympatyczna i… śmiertelnie niebezpieczna dla wampirów…

 Trzecie spotkanie z Betsy, Sinclairem, MPR... Oraz pierwsze z Laurą. Uroczą, słodką, niewinną, pomocną Laurą, której matka jest diabłem. Dosłownie. No i której przeznaczeniem jest objąć władzę nad światem. Sęk w tym, że Ericowi nieszczególnie ten fakt przypadł do gustu. A wiadomo - Król Wampirów nie lubi, gdy coś idzie nie po jego myśli...

M.J. Davidson pozostała przy swoim niesamowicie lekkim, dowcipnym stylu pisania, dzięki czemu czytelnik nie może nie pochłonąć książki błyskawicznie. No i nie może nie roześmiać się podczas czytania. Ja osobiście nie mogę też nie zazdrościć Betsy Erica. A skoro już jesteśmy przy tej dwójce: nie zabrakło scen erotycznych. Powieść znowu kipiała od napięcia seksualnego, co dodawało jej pikanterii.

 Do serii trafiła nowa postać - Laura. Znielubiłam ją od pierwszych wzmianek, polubiłam, gdy wystąpiła osobiście, znielubiłam ją razem z Sinclairem, gdy... Ekhem, nie powiem Wam, bo musicie sami o tym przeczytać. MUSICIE! Ostatecznie mam mieszane uczucia względem tej bohaterki i nie sądzę, by prędko było mi dane rozstrzygnąć, czy ją lubię, czy nie, ponieważ szanowne Wydawnictwo Amber kolejny raz rozpoczęło naprawdę świetną serię i jej nie dokończyło. Prawdę mówiąc mam do niego żal - ich książki, choć świetne, zawierają wiele literówek, zaczynają coś i nie kończą tego... Szkoda słów.

 Książka jak zwykle tryska akcją i humorem, seksem. Jest doskonałą rozrywką na kilka godzin, ale nie doszukiwałabym się w niej głębokich przesłań. Chyba że ktoś za głębokie przesłanie uznaje stwierdzenie, iż lepiej umrzeć, niż nosić brzydkie buty. Albo że Eric czuje się nieszczęśliwy, gdy gwałci go własna wampirza małżonka...

 W ostatecznym rozrachunku polecam tę książkę wszystkim - dziewczynom, chłopakom. Po prostu każdemu, kto potrzebuje wytchnienia od szarej rzeczywistości.


Moja ocena: 5 (bardzo dobra)

4 komentarze:

  1. Ja dokładnie rok temu [26 grudnia] przeczytałam trzy części tej serii :D Znaczy niedocenianą skończyłam 15 minut po północy, ale liczę jako jeden dzień! To mój rekord. Nigdy nie przeczytałam aż tylu książek w ciągu jednego dnia ;) W sumie nie uważam tego za mega hiper super serię, ale jest ciekawa i warto po nią sięgnąć. No chyba, że ktoś ma już dość wampirów, bo trochę ona schematyczna jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo ją lubię, choć głębokich przeżyć intelektualnych nie dostarcza. :D Osobiście nie uważam jej za schematyczną, wręcz przeciwnie. Może nie zwala z nóg, ale swoje momenty ma :D

      Usuń
  2. Tak, utwierdziłam się w przekonaniu, że muszę się z nią zapoznać :D Fajnie będzie poczytać coś lekkiego z humorem, zwłaszcza że wielkimi krokami zbliża się sesja i trzeba będzie się rozluźnić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piorunująca okładka, może kiedyś, jak bedę miała wiecej czasu :P

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy! Zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza - każdy jest dla mnie motywacją do dalszej pracy. Dziękuję :)

Podzielcie się również linkami do własnych blogów, chętnie tam zajrzę :)