Skala ocen :
1 - beznadziejna
2- słaba
3 - przeciętna
4 - dobra
5 - bardzo dobra
6 - rewelacyjna
*7 - wybitna
Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle.
Wiktoria Biankowska jest młodą studentką, która zostaje zamordowana podczas powrotu do domu z imprezy. Dziewczyna trafia do Piekła i akcja od razu rusza jak huragan, wciągając w ten wir nas, czytelników - Wiktoria zostaje zakontraktowana na 66 lat jako diablica (diablice to towar deficytowy, oprócz niej tę funkcję pełni jeszcze Kleopatra; wszystkie diabły to mężczyźni), dostaje moc i zaczyna swoją pracę przy kuszeniu śmiertelników.
Główna bohaterka jest dobrze wykreowaną postacią, narracja w pierwszej osobie ani trochę nie przeszkadza. Jedyne chwile irytacji przeżyłam, kiedy panna Biankowska uparcie nazywała Piotra (śmiertelnika, dla którego stale powracała na Ziemię) "Piotrusiem". No i może jeszcze wtedy, gdy odtrącała Beletha. Toż to ideał! *bynajmniej nie jest to ironia czy sarkazm* Co z tego, że jest nieśmiertelnym diabłem, czasami kłamie i prawdopodobnie jest zamieszany w jej przedwczesną śmierć? Poza tym ma same zalety. W przeciwieństwie do Piotrusia, jego nie lubię...
Akcja pędzi na złamanie karku, obficie tryskając humorem w nawet najpoważniejszych sytuacjach. W dużej mierze za piekielne zamieszki odpowiedzialny jest Azazel. Ten diabeł praktycznie dominuje wszystkie inne postacie, to on najdłużej pozostaje w pamięci i to jego autorka najlepiej wykreowała. To mocna, wyrazista postać, której utarte schematy się nie imają. Jego
O postaciach można mówić wiele, bo poznajemy również Śmierć, która sama siebie określa jako bezpłciowe "ono", uroczego blondyna, który ma na tapecie komputera Angelinę Jolie - czyli Lucyfera oraz jego sekretarkę. Owa sekretarka tak naprawdę jest mężczyzną przebranym za kobietę. Ot, ta piekielna swoboda i tolerancja!
Sięgnijcie po tę książkę i przekonajcie się, jakie jeszcze kryje niespodzianki! Świetna okładka powinna was tylko do tego zachęcić. Szczególnie ta tylna ;)
Moja ocena: *7 (wybitna)
Bardzo lubię tę serię - przede mną wciąż ostatni tom. Podobnie jak Ty pokochałam Beletha, to diabelnie doskonała postać ;)
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu zmieniłabym czcionkę na mniejszą, nie tak bardzo przytłaczającą ;)
Pozdrawiam,
Mai
Ja mam za sobą lekturę wszystkich części, było interesująco. Nawet bardzo... :D
UsuńDzięki za przydatną radę, w końcu to Wam ma się dobrze czytać :)
To jest pierwsza część? Albo jest więcej? :) Na pewno przeczytam, dzięki za recenzję!
OdpowiedzUsuńTak, to jest pierwsza część, a następne to: "Ja, anielica" i "Ja, potępiona" :) Mam nadzieję, że pokochasz tę serię tak samo mocno jak ja ^^
Usuń