sobota, 7 września 2013
24. "Podboje sukuba" - Richelle Mead
Skala ocen :
1 - beznadziejna
2- słaba
3 - przeciętna
4 - dobra
5 - bardzo dobra
6 - rewelacyjna
*7 - wybitna
Georgina Kincaid powraca w nowej, niekoniecznie lepszej wersji! Przy czym punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, bo w przypadku sługusa piekieł trudno zdefiniować, co konkretnie znaczy "lepszy" i "gorszy". Patrząc na to, że notorycznie uwodzi porządnych mężczyzn - gorszej. Dla jej szefa, który jest zachwycony jej wynikami w pracy - lepszej. Bądź tu mądry i pisz wiersze...
Richelle Mead jest mistrzynią tworzenia romansów paranormalnych - w jej książkach magia, intryga, kryminał przeplatają się z miłością, przy czym wątek miłosny czytelnika nie denerwuje. Chyba że główna bohaterka umawia się nie z tym facetem, co trzeba. Na szczęście w tej powieści nasz sukub wybrał sobie porządną postać (fakt, iż nie potępiam jej wyboru, jest dla mnie dużym zaskoczeniem).
Seth Mortensen - wybranek panny Kincaid, mega popularny pisarz, człowiek nieśmiały i skromny w tej części zaczyna się rozkręcać. Choć wciąż na pozór jest ideałem cnót, to jednak pokazuje pazurki, co naprawdę wychodzi książce na dobre. Ma tylko jeden mankament: jest śmiertelny, przez co jeden pocałunek ukochanej może pozbawić go życia.
"Podboje sukuba" nie byłyby dziełem pani Mead, gdyby główna bohaterka nie została wplątana w COŚ. Gdyby nie pojawił się komplikujący spraw KTOŚ. Bastien. Inkub (męski odpowiednik sukuba). Przyjaciel czy też może ktoś więcej? Jest jedną z moich ulubionych postaci i mam wielką nadzieję, że spotkam się z nim w kolejnych tomach (w co, niestety, wątpię :C). Brakowało mi takiej charakternej męskiej postaci. Pewnej siebie i charyzmatycznej, która zawróciłaby w głowie Georginie. Nie jest idealny, ale ma w sobie to coś, co każdą kobietę zauroczy.
Bastien wplątuje swoją przyjaciółkę w grubą sprawę, która ma przynieść mu chwałę i sprawić, że szef nie wyrzuci go tam, gdzie nawet diabeł nie chce mówić dobranoc. Choć akcja przez większość czasu zaskakuje, intryguje i generalnie jest umiejętnie poprowadzona, to nadchodzi chwila, gdy po prostu staje się przewidywalna. Później jednak znowu nabiera tempa i porywa, więc nie można narzekać. Ot, drobne potknięcie, które nie wpływa na jakość książki.
Jeżeli pragniecie wytchnienia od szarej rzeczywistości, to ta książka jest dla Was. Humor, akcja i seks - magiczno-diaboliczne trio, po którym rozpoznacie dzieło Richelle Mead. POLECAM GORĄCO!
Moja ocena: 5 (bardzo dobra)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To nie jest książka dla mnie. Nie mój gust.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
weronine-library.blogspot.com
Przez Ciebie mam za dużo książek do przeczytania...
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! :D
Czytałam już recenzje tej książki i jestem zainteresowana :) Połączenie humoru i akcji? Super. Do tego wcześniej nie czytałam o sukubach, więc byłoby to coś nowego :)
OdpowiedzUsuńPani od polskiego już zadbała o to bym nie narzekała na niedobór książek. Powiedz czy ty też chcesz zostać polonistką? Bo mam wrażenie, że też muszę to przeczytać. XD
OdpowiedzUsuńChciałam kiedyś, ale potem doszłam do wniosku, że mogłabym podusić te biedne dzieciaczki (zakładając, że dostałabym gdzieś pracę) i dałam sobie spokój :D Musisz koniecznie ^^
UsuńKażda twoja recenzja sprawia, że na mojej liście przybywa coraz więcej książek, które muszę przeczytać. Coś czuję, że mój portfel na tym ucierpi, a jeśli nie on to moje oceny w szkole xD Pozdrawiam cieplutko ;***
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Za każdym razem, kiedy ktoś pisze, że dzięki mojej recenzji musi daną książkę przeczytać, szczerzę się do monitora jak idiotka, ale to takie fajne uczucie, gdy inny bibliofil zainteresuje się jedną z twoich ulubionych książek! :D Moje fundusze cierpią od dawna, bo wszystkie pieniądze wydaję na książki ^.^
UsuńPozdrawiam <3
Hm... Bastien... Interesujące imię :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować poczytać książki tej autorki, zapowiadają się ciekawie :)
Mam całą serię za sobą i nie powiem, że jest genialna, bo bym skłamała. Jest ciekawa w pewien sposób i mam do niej mały sentyment. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno ustępuje "Akademii wampirów", ale jako coś lekkiego do relaksu nadaje się idealnie :D
Usuń